Winter Mist SportStud: Sparrow's Owen

GALERIA 1 2

Owen to anioł w porównaniu z resztą naszych rumaków. Brakuje mu tylko aureoli i z powodzeniem mógłby ubiegać się o stanowisko w niebie. Wystarczy spojrzeć na ten niewinny pyszczek i łagodne spojrzenie by się w nim zakochać. To kochane konisko, jest bardzo ufny, towarzyski i spokojny. Nigdy nie gryzie, nie kopie… Co prawda regularnie trzeba brać go na jazdy czy chociaż na lonże, bo z nudów potrafi narobić wiele szkód. Przykładowo rozwala sobie poidło czy też obgryza drewniane elementy boksu, a następnie wyłamuje je. Oczywiście nigdy nie pozwala sobie by ktoś przyłapał go na gorącym uczynku i gdy tylko usłyszy kroki zabiera się do jedzenia sianka i zerka na nas tym swoim spojrzeniem pt. „To? Nie, nie ja… Pewnie myszy…”.
Jak już wspomniałam lubi rozbrajać wnętrze swojego boksu, nie sądze aby były to zapędy na dekoratora, gdyż efekty wyglądają fatalnie. Nie lubi spędzać w stajni za dużo czasu, zdecydowanie lepiej czuje się na zewnątrz. Jednak gdy musi siedzieć w boksie należy mu zapewnić zajęcie, wtedy powinien być spokojny i zajęty właściwymi czynnościami. Nie ma problemu z porą karmienia, mam na myśli to, że nie szaleje kiedy na korytarz wjeżdża taczka z wiaderkami, tylko spokojnie czeka z wystawionym łebkiem.
Idealny konik, który swoją cierpliwością zdobywa sympatię wszystkich jeźdźców, zwłaszcza tych początkujących. Nie ma żądnego problemu z czyszczeniem, Owen pozwala nam robić przy nim wszystko. Dzieciaki mogą go ciągnąć za ogon i za uszy, a on nie zareaguje. Bardzo lubi szczotkowanie, wtedy niemal zasypia. Grzecznie podnosi kopytka nawet na komendę głosową. Zakładanie sprzętu też nie stanowi dla niego problemu, nie wierci się, nie zadziera łba.
Spokojnie można go puszczać na padok z wałachami czy spokojniejszymi ogierami. Będzie się z nimi bawił lub zwyczajnie pasł. Nie jest gwiazda i nie popisuje się jak niektóre konie. Dla niego liczy się to, że może się wybiegać i zjeść świeżą zieleninkę, a do tego ma kumpli w gratisie. Nigdy nie wszczyna bójek i odchodzi na bok gdy coś zaczyna się dziać. Specjalnie nie rwie do klaczy, taki spokojny misiek.
Również i na jeździe robi za anioła, początkujący jeźdźcy uwielbiają mieć na nim zajęcia. Zawsze się słucha, jest grzeczny… Dodatkową zaletą tego konia, jest to, że wystarczy mu 5 minut i już wie co robić. Pod młodymi koniarzami zachowuje cierpliwość i łatwo zmienia chody, choć jest mniej wyczulony na sygnały. Pod starymi krowami słucha się bezsprzecznie. Wtedy jest bardzo czujny, posłuszny i kontaktowy. Generalnie chętnie chodzi do przodu pod każdym, ale w przypadku początkujących nie jest to jednokrotne przyłożenie łydki. Łatwo odpuszcza i ganaszuje się w akompaniamencie zachwyconych okrzyków „Proszę pani! Owen mi się złożył!”. Potrafi sprawić dzieciakom wiele radości, zwykle to na nim przeżywają pierwszy galop, pierwsze skoki itd.
Będę go wychwalać w każdej rubryczce… Niezastąpiony koń w tereny, idealnie nosi początkujących. Rzadko się płoszy, jest bardzo odważny i mam pewność, że gdy posadzę na nim jakiegoś dzieciaka, nie poleci mi w las czy nie odskoczy, bo zobaczy swój cień. Grzecznie idzie za koniem, ale w razie potrzeby świetnie sprawdza się też w roli prowadzącego. Można go kontrolować nawet podczas cwału na łące.
Wprowadzenie go do przyczepy to prawdziwa szopka, która ciągnie się nawet przez pół godziny. Jednak kiedy już uda się go załadować śmiało możemy ruszać nawet w najdalsza drogę. Jest niespokojny gdy jedzie sam, więc nawet gdy w danych zawodach uczestniczy tylko on, bierzemy jakiegoś wałaszka do towarzystwa. Na miejscu jest trochę zlękniony i przypomina małą sarenkę nie wiedzącą co dzieje się wokół niej i gdzie podziała się mama. Ale szybko mu przechodzi i zamiast stać pod koniowozem, śmiało rozgląda się wokół i ciągnie opiekuna po drugiej stronie uwiązu na wycieczkę. Podczas przejazdu jest nawet lepszy niż na treningach, niezależnie od konkurencji. Bardziej skupiony i z fajniejszym nastawieniem.
Mogę o nim spokojnie powiedzieć "koń-marzenie". Gdy tylko zaczynałam swoją działalność, gdy po raz pierwszy startowałam w zawodach pod nazwą Winter Mist z malutką kadrą zarówno ludzi jak i kopytnych, to właśnie Owen śmigał na każdych zawodach i zachwycał mnie do reszty. Podziwiałam go jak mało którego kopytnego i kochałam całym serduszkiem, mając cichutką nadzieję, że kiedyś będzie mi dane chociaż go dosiąść. Kilka lat minęły, a nikt nawet nie myślał o sprzedaży tego ogiera, zresztą trudno się dziwić, aż tu nagle pewnego dnia siostra informuje mnie, że jednak wystawia go na sprzedaż. Nie wiedziałam jak reagować, więc po prostu wybuchnęłam piskiem szczęścia, tak, jak to robiły nastolatki na amerykańskich filmach. Owen był pierwszym koniem, którego zakupiłam ze sprzedaży siostry. Po kilku tygodniach przyjechał w niebiesko-białej przyczepce, oznakowanej nazwą stadniny "Echo Valley Farm", a z jej środka wyszedł, nieco speszony, Sparrow. Ośmielił się już po kilku minutach i z zaciekawieniem oglądał nowy teren.
Pierwszym punktem naszej współpracy, nie wliczając w to oczywistej pomocy w zaaklimatyzowaniu Owena, była nauka. Bardzo duża dawka nauki. Widziałam bowiem w tym ogierze ogromny potencjał zarówno do skoków jak i crossu, którego z niewiadomych przyczyn nie chciał rozwijać. Trochę nam zajęło przekonanie i szturchnięcie go w stronę tych dyscyplin, lecz kiedy już raz złapał haczyk, nie mógł się wyrwać. Pokochał je jak mało jaki koń i z wielką chęcią uczył się dalej.

Skoki - Jest niezwykle skocznym koniem. Bardzo się cieszy widząc przeszkodę i czerpie taką radość ze skakania, że ciężko jest go powstrzymać od natychmiastowego zagalopowania na najbliższą przeszkodę. Musi mieć bardzo pewnego i opanowanego jeźdźca, by móc skupić się na poprawnym przejechaniu toru, zamiast na najbliższych drągach. Koń potrafi bardzo mocno się wybić i zawsze robi duże zapasy, dodatkowo świetnie się składa i przyciąga nogi do samego brzucha. Równie mocno chowa tylne nogi. Preferuje bardzo szybki, dynamiczny przejazd, w którym nawet nie martwi się o to czy zrzuci poprzeczkę, on wie, że ma tak podciągać nogi, by jej nawet nie musnąć. Świetnie się bawi na zawodach i chce być najlepszy, co dodaje mu drugiej pary skrzydeł.
Cross - Czerpie wielką zabawę z próby terenowej. Może galopować z pełną prędkością przez bardzo długą trasę, czy to pod górkę, czy w wodzie, i cieszył się tą wolnością. Nie przeszkadza mu trudny tor, nie boi się i jest przygotowany na wszystko. Dobrze współpracuje z jeźdźcem, nie wyrywa mu się tak jak na parkurze. Bardzo mocno się wybija i szybuje nad każdą przeszkodą chowając z całej siły nogi pod siebie i robiąc duże zapasy.
Ujeżdżenie - Na czworoboku jest niezawodny, uwielbia wykonywać przeróżne figury, a jego rysunek jest zawsze perfekcyjny. Nie można odmówić mu ładnych, płynnych chodów, które w połączeniu z wspaniałym wyglądem zachwycają sędziów. Co prawda, żeby poruszał się sprężyście i żwawo trzeba mocno go pilnować i być skupionym. Łatwo łapie kontakt i ciągle idzie w złożeniu. Ma genialny galop, miękki i prosty do wysiedzenia. Ma duży zasięg nóg i mocną, dobrą pracę zadu, od razu się zbiera i idzie pięknie zganaszowany. Pięknie prezentuje się w chodach zarówno wyciągniętych jak i zebranych, ze skupieniem czeka na kolejne polecenia jeźdźca, będąc gotowym na wykonanie każdej żądanej od niego figury.
Skoki luzem - Tak jak już pisałam, ma mocne wybicie, zawsze skacze z dużym zapasem, potrafi chować nogi tak mocno pod siebie, że styka je z brzuchem. Jedynym jego problemem jest rozpędzanie się, a w tej dyscyplinie nie ma na sobie pilnującego go jeźdźca. Stara sam się powstrzymywać, ale radość ze skakania zazwyczaj bierze górę i rozpędza się trochę za bardzo. Mimo to pracujemy nad nim i wierzymy, że niedługo i w tej dyscyplinie będzie niezawodny.
Rajdy - To silny koń, gotowy do współpracy z jeźdźcem. Lata brania udziału w crossie na najróżniejszych trasach zahartowały go i sprawiły, że stał się bardzo wytrzymały. Co prawda nie puścimy go na bardzo długie trasy, ale w krótszych rajdach zawsze się chętnie z nim zgłaszamy. Nie boi się i chętnie rozpoczyna nową przygodę wraz ze swym jeźdźcem.
Pokazy - Sport i treningi wyrobiły mu piękne mięśnie a także nauczyły ładnie się prezentować w trzech chodach. W bonitacji zyskał 95 punktów, ma ten swój błysk w oku i zachwyca każdego delikatnym ruchem. Współpracuje ze swym prowadzącym, nie wyrywa mu się i stara się być skupionym, w gotowości czekając na następne polecenie.

Imię: *[2] Sparrow's Owen
Płeć: Ogier
Rasa: Koń holsztyński
Maść: Siwa
Matka: Lenamore
Rodzice matki: N-virt x N-virt
Ojciec: *Final Destination
Rodzice ojca: *We Made You x N-virt
Data urodzenia: 21. 12. 2001 r.
Hodowca: Miśka&Ruska
Właściciel: Paula "Detalli" Ravenwood

Znaczenie imienia: Piekarnik wróbla
Zdrobnienie imienia: Sparrow, Owen, Esej
Chip: Posiada
Paszport: Posiada
Kondycja: Celująca
Zdrowie: Celujące
Kontuzje: Nie
Przebyte choroby: Brak
Szczepienia: Tak, wszystkie
Odmiany: Brak
Werkowany: Tak, regularnie
Kuty: Tak, na cztery nogi
Ujeżdżony: Tak
Własność: Winter Mist Sport Stud